Konfederacja ostro krytykuje decyzję prezydenta. „To błąd” — polityczne echa odwołanego spotkania z Orbanem

Konfederacja ostro krytykuje decyzję prezydenta. „To błąd” — polityczne echa odwołanego spotkania z Orbanem

zdjęcia: FB/Konfederacja 

 

Decyzja Karola Nawrockiego o rezygnacji ze spotkania z Viktorem Orbanem wywołała szeroką dyskusję w krajowej polityce. Podczas gdy przedstawiciele koalicji rządzącej chwalą konsekwencję prezydenta, politycy Konfederacji mówią jednym głosem: to strategiczny błąd, który może osłabić polskie interesy w Europie.

Ograniczenie wizyty prezydenta Karola Nawrockiego na Węgrzech wyłącznie do udziału w szczycie prezydentów Grupy Wyszehradzkiej stało się jednym z najgłośniej komentowanych wydarzeń weekendu. Jak poinformował szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, prezydent zrezygnował z planowanego spotkania z Viktorem Orbanem w związku z jego niedawną wizytą w Moskwie i rozmowami prowadzonymi z Władimirem Putinem. Przydacz przypomniał, że „Prezydent Karol Nawrocki konsekwentnie opowiada się za szukaniem realnych sposobów zakończenia wojny na Ukrainie wywołanej przez Federację Rosyjską”.

Decyzja prezydenta została dobrze przyjęta wśród polityków koalicji rządzącej, którzy w mediach społecznościowych podkreślali jej spójność z dotychczasową polityką zagraniczną Polski i solidarnością z Ukrainą. Zupełnie odmienne stanowisko zaprezentowali jednak przedstawiciele Konfederacji, oskarżając głowę państwa o działanie na szkodę polskiej pozycji w regionie.

Najostrzej decyzję skrytykował Sławomir Mentzen. W swoim wpisie wskazał, że spotkania światowych liderów z Putinem są elementem globalnej polityki, którego nie można ignorować. „Z Putinem w ostatnim czasie oprócz Orbana spotkali się Trump, Xi Jinping i Modi, przywódcy najpotężniejszych państw na świecie. Będziemy ich teraz wszystkich bojkotować? […] Mamy z Orbanem trochę wspólnych interesów i warto o nie dbać. Nie rozumiem tego demonstracyjnego odwołania spotkania z nim. Jeżeli nawet z Węgrami nie będziemy rozmawiać, to z kim w tej Unii możemy się dogadać?” – napisał polityk.

Równie krytyczna była europosłanka Ewa Zajączkowska-Hernik, która w obszernym komentarzu stwierdziła, że rezygnacja ze spotkania z Orbanem to błąd o poważnych konsekwencjach. „Prezydent Karol Nawrocki nie powinien odwoływać spotkania z premierem Viktorem Orbanem! To błąd. […] Orban spotkał się z Putinem? Trump również! Czy spotkanie z nim też należy odwołać? Oczywiście, że nie.

Europosłanka przekonywała, że w sytuacji napięć w Unii Europejskiej Polska powinna konsolidować współpracę z państwami podkreślającymi wagę suwerenności narodowej. Jej zdaniem decyzja prezydenta oznacza rezygnację z budowania ważnych sojuszy. Wskazała również na działania Komisji Europejskiej, które — według niej — zagrażają interesom Polski. „Tak odważni partnerzy, jak Viktor Orban są o tyle ważni, że unijne pseudoelity, na czele z Ursulą von der Leyen, coraz bardziej dokręcają śrubę swoimi wariactwami i wykraczają poza traktaty […]. Wspólnie, zaczynając od Grupy Wyszehradzkiej, powinniśmy budować jak najszerszą koalicję suwerennych narodów, która będzie stanowić coraz silniejszą przeciwwagę i przywróci normalność.

Polityczna burza wokół decyzji prezydenta pokazuje, jak odmiennie poszczególne środowiska oceniają relacje Polski z Węgrami i reakcję na działania rządu Viktora Orbana. Wydarzenia ostatnich dni po raz kolejny ujawniły rosnącą rozbieżność w postrzeganiu strategicznych interesów Polski — od budowania szerokich sojuszy, po zdecydowaną postawę wobec państw utrzymujących bliskie relacje z Rosją.

Komentarze