„Kolonialna groźba”. Wenezuela ostro odpowiada na słowa Donalda Trumpa

„Kolonialna groźba”. Wenezuela ostro odpowiada na słowa Donalda Trumpa

foto: LP 

Władze Wenezueli potępiły wypowiedź prezydenta USA Donalda Trumpa, który zaapelował, by przestrzeń powietrzną nad krajem uznać za całkowicie zamkniętą. Caracas nazwało jego słowa „kolonialną groźbą” i naruszeniem międzynarodowego porządku.



Rząd Wenezueli zareagował w sobotę z oburzeniem na wpis prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, w którym amerykański przywódca apelował do linii lotniczych, pilotów oraz „handlarzy narkotyków i handlarzy ludźmi”, by uznali wenezuelską przestrzeń powietrzną za całkowicie zamkniętą. Komunikat prezydenta, utrzymany w charakterystycznie ostrym tonie, natychmiast wywołał falę komentarzy na arenie międzynarodowej.

Do wszystkich linii lotniczych, pilotów, handlarzy narkotyków i handlarzy ludźmi: proszę, uznajcie przestrzeń powietrzną nad Wenezuelą i wokół niej za zamkniętą w całości. Dziękuję za uwagę!” – napisał Trump. Słowa te przywołały wcześniejsze sugestie amerykańskiego prezydenta dotyczące możliwego użycia siły wobec reżimu w Caracas oraz planowanych uderzeń w struktury karteli narkotykowych działających w regionie.

Wenezuelski rząd nie pozostawił apelu bez odpowiedzi. W oświadczeniu, na które powołuje się agencja Reutera, określono wypowiedź Trumpa jako „kolonialną groźbę” wymierzoną w suwerenność kraju. Władze w Caracas podkreśliły, że działania te stoją w sprzeczności z prawem międzynarodowym oraz zasadami nienaruszalności granic.

Napięcia między Waszyngtonem a Caracas narastają od miesięcy. Trump wielokrotnie sugerował, że możliwe są zarówno działania wojskowe, jak i operacje wymierzone w grupy przestępcze, które – jego zdaniem – funkcjonują na terytorium Wenezueli przy cichym przyzwoleniu lokalnych władz. Podczas rozmowy telefonicznej z żołnierzami z okazji Święta Dziękczynienia amerykański prezydent zasugerował wręcz, że odpowiednie uderzenia mogą nastąpić „wkrótce”.

Wenezuela odpiera oskarżenia i apeluje do społeczności międzynarodowej o poszanowanie jej suwerenności. Spór o przestrzeń powietrzną jest kolejnym przykładem głębokiego kryzysu w relacjach między oboma państwami – kryzysu, który coraz bardziej odbija się na stabilności regionu.

Komentarze